SESJA NA PUSTYNI
Pustynna przepalona słońcem sesja, chodziła Nam po głowie już od jakiegoś czasu. Nasz pomysł przedstawiliśmy Karolinie i Kamilowi. Para, w pełni Nam zaufała i dali się porwać w nieznane. Gorący piasek, słońce, powiew wiatru i piękne widoki – sesja w takim klimacie pasuje do Karoliny i Kamila. Dodatkowo trafiliśmy na idealny wręcz zachód słońca, krajobraz wtedy był fantastyczny i można było poczuć się jak w egzotycznym miejscu. Sesje ślubne w tak nietypowych miejscach uwielbiamy najbardziej.
Musimy opowiedzieć Wam koniecznie jak zakopaliśmy się w piasku jeszcze przed sesją. Gdy już byliśmy na miejscu utknęliśmy, pierwsza myśl jak przyszła Nam do głowy to idziemy najpierw zrealizować materiał a później będziemy kopać. W trakcie sesji mieliśmy nawet dobry humor, śmialiśmy się z tego. Zrobiło się poważniej, gdy nie mogliśmy liczyć na pomoc pobliskiego traktorzysty i leśniczego. Na pustyni znajdowały się cegły, które okazały się bardzo pomocne. Nie pamiętam ile było prób wydostania auta z pewnością wiele. Ręce nam już opadały, cegły pękały. Próbowaliśmy odkopywać, podkładać cegły, gałęzie, jednak nic nie pomagało. Gdy było już ciemno i zimno, udało się Nam wydostać i na „czuja” trafić na utwardzoną drogę. Do dziś jesteśmy pod dużym wrażeniem energii jaką włożył Kamil. Pomimo przeciwności – było pięknie oraz możemy szczerze powiedzieć, że warto było zaryzykować. Była to jedna z Naszych najlepszych przygód! Macie ochotę na parę zdjęć i piasek w butach ? 😉 Zobacz koniecznie! Teledysk ślubny z tego miejsca (klik)